Bajki, baśnie, bajeczki… kojarzą się najmocniej z dzieciństwem, chociaż niektóre są adresowane do dorosłych. Coś mnie podkusiło i postanowiłam odkurzyć w pamięci „Bajki nowe” Ignacego Krasickiego, napisane w drugiej połowie XVIII wieku. Są króciutkie, wierszowane i na pewno nie straciły aktualności. Jak już odkurzanie skończyłam, to samo „coś” podkusiło mnie, żeby opublikować tu kilka. Może i Wam spodobają się niektóre?
Baran dany na ofiarę
Widząc, że wieńce kładą, że mu rogi złocą;
Pysznił się tłusty Baran, sam nie wiedział o co;
Aż gdy postrzegł oprawcę, a ten powróz bierze,
Aby go powolnie ciągnął ku ofierze,
Poznał swój błąd; rad nie rad wypełnił los srogi;
Nie pomogły mu wieńce i złocone rogi.
Mysz i Kot
Mysz, dlatego, że niegdyś całą książkę zjadła,
Rozumiała, iż wszystkie rozumy posiadła.
Rzekła więc towarzyszkom: nędze wasze skrócę,
Spuśćcie się tylko na mnie, ja kota nawrócę.
Posłano wiec po kota; kot zawsze gotowy;
Nie uchybił minuty, stanął do rozmowy.
Zaczęła mysz exortę; kot jej pilnie słuchał,
Wzdychał, płakał… Ta widząc iż się udobruchał,
Jeszcze bardziej wpadała w kaznodziejski zapał.
Wysunęła się z dziury. A wtem ją kot złapał.
Zacytowane fragmenty są z książki „Bajki i przypowieści tudzież bajki nowe Ignacego Krasickiego”
P.S. Wpis wprawdzie opublikowałam, ale zdecydowałam się dodać post scriptum. Mamy dziś piątek 13-go i chociaż trzynastego wszystko zdarzyć się może, życzę, żeby ten dzień był w różowym kolorze. 🙂
Pamiętam tylko ostatnią bajkę! Z przyjemnością przeczytałam wszystkie, i tak sobie myślę, że nic nie straciły w swej wymowie. Nadal bardzo współczesne przypowieści!
Kasię Sobczyk bardzo lubiłam za młodu, a piosenka na dzisiaj jak znalazł . Ale nie jestem przesądna! :-))))
Pozdrawiam! :-))))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czytaliśmy te bajki z uśmiechem; cieszę się, że podzielasz moją sympatię do nich 🙂 też myślę, że nic a nic nie straciły.
Jak wiesz, jestem trochę przesądna 😉 ale w piątek 13-go nie obawiam się pecha; zdarzało się, że trzynastego dopisywało mi szczęście. A piosenka zadźwięczała mi w uchu nagle…
Ściskam 🙂
PolubieniePolubienie
Kiedyś wiele bajek Krasickiego znałam na pamięć, tak często do nich zaglądałam. A jeszcze z ilustracjami Szancera!- całkowity majstersztyk!! Z przyjemnością znowu dziś do nich sięgnęłam.
Serdeczności. :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I ja dawno do nich nie zaglądałam. Powrót był bardzo miły. Wydają mi się ponadczasowe. Bardzo lubię też tę bajkę o trzodzie.
„Pies wierny, owca prosta, ale dobre zwierzę,
Z wilkiem i lisem raz weszły w przymierze”…
Serdecznie pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Uczyłam się tych bajeczek w szkole, są ponadczasowe. I współcześnie są przypominane, najstarsza wnuczka ma książkę, w której jest ich kilka, choć dla dziecka ich sens nie jest tak zrozumiały, jak dla dorosłego.
Urodziłam się trzynastego, więc taka data nawet w piątek nie jest mi straszna:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobrze, że są przypominane. Krasicki miał niezwykle wyostrzoną zdolność obserwacji; sposób w jaki przekazuje swoje spostrzeżenia bardzo lubię. Też myślę, że dzieci nie zrozumieją do końca sensu jego bajek, ale chyba i tak mogą się podobać?
We mnie pozostała sympatia do wszystkich baśni i bajeczek, nawet tych dla maluchów.
A trzynastka i mnie niestraszna; 🙂 ja mam 13-go imieniny.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za przypomnienie o tych bajkach. Z wielką ciekawością przeczytam je jeszcze raz 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo się cieszę, że przypomnienie tych bajek sprawiło przyjemność nie tylko mnie. Ujmuje mnie u Krasickiego umiejętność zawarcia całej opowieści o charakterze, sposobie rozumowania, w tak krótkiej formie, w kilku słowach. Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie