Kolejny październikowy dzień; zwyczajny i nie-zwyczajny; w barwny pejzaż, tak pracowicie malowany przez panią Jesień, wkrada się szarość i chwilka z „Elegancką piosenką o szczęściu”.
…żeby tak nie październiczeć.
I na przekór otumanom mgieł jesiennych
i wbrew temu tu całemu liściatemu przedsięwzięciu…
…Ta piosenka to piosenka całkiem zła.
To piosenka, która mówi:
Jak się nie ma, co się lubi
To nie lubi się i tego, co się ma.
…A ten refren nie pozbawion przecież racji,
bo on mówi i o zdrowiu, i o szczęściu,
o miłości, pomyślności, a i nawet demokracji.
Z nieznanych mi powodów niektóre filmy znikają i pojawiają się, a więc na wszelki wypadek TU jest link do piosenki na You Tube.
Pan Poniedzielski ma nietuzinkowe poczucie humoru, przywraca wiarę w ludzi. Piosenkę polubiłam od razu. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cieszę się, że też podobała Ci się piosenka. Ja lubię Poniedzielskiego. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
PolubieniePolubienie
Ja tam lubię nawet to, co mam! Bo przecież mogłabym nawet tego nie mieć, i dopiero byłby ambaras! 😉
A Poniedzielskiego w całości też! W całości i po kawałku! ;-))))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja, Fusilko, z tego samego „gatunku” (mała rzecz, a cieszy 😉 )
PolubieniePolubienie
Kocham Poniedzielskiego i lirycznie, i satyrycznie, i w ogóle! Pozdrawiam. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo inteligentny i wszechstronny, baaardzo zasługuje na wielkie lubienie 🙂
Serdeczności 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo lubię Pana Poniedzielskiego 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Należymy więc do tego samego klubu sympatyków 😉
PolubieniePolubienie