Rzeczywistość zmienia swoją wagę bez ostrzeżenia. Bywa lekka jak piórko, a za chwilkę – przygniata ciężarem. Bardzo żałuję, że jest nieuchwytna, że na jej tuszę mam tak niewielki wpływ. Na szczęście, od czasu do czasu, można przed nią czmychnąć. Skok na niewidzialną trampolinę i fruuu… w obłoki. Zapewniam, że sposób dobry (mówię to z doświadczenia), pomaga złapać oddech.
Na huśtawce zawieszonej na chmurce przychodzą do głowy zaskakujące pomysły. Zwykle mają zielony kolor nadziei… świat staje się piękny, żadnej skazy, a że wiedza od dawna na wyciągnięcie ręki, no to i ludzie mądrzejsi i mądrzejsi… kierunek „do przodu” wydaje się bardzo naturalny, sensowny, logiczny…
Dziś, prosto z chmurki trafiłam na facebook’a, a tu, proszę, taka wiadomość…
Chciałabym mieć taką trampolinę, ktora pomogłaby mi sie wzbić się tak wysoko aż do obłoków. Robiłabym sobie takie wieczory wśród lekkich chmurek pozwalajacych na relaks i oddech radosnych chwil. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na pewno masz taką niewidzialną trampolinę koło siebie. 😉 Odrobina chęci i… bujasz w obłokach. 🙂 Bardzo to relaksujące.
Serdeczności 🙂
PolubieniePolubienie
Ja jestem marzycielką. Ale moje odpływanie w marzenia nie zawsze jest piękne i zielone. Czasami ma ono kolor chmury burzowej z piorunami. Promienny uśmiech dla Ciebie. Marysia
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mnie w obłokach też czasem pojawiają się nielubiane kolory, ale odganiam je albo szybciutko wracam 😉
Ściskam, Marysiu 🙂
PolubieniePolubienie
Jakoś nie umiem całkowicie oderwać się od tego, w czym siedzę zanurzona po uszy. Zbyt wiele złych rzeczy dzieje się dookoła… :((
Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wiem, że czasem (niektórym osobom) jest trudno, ale takie ucieczki pomagają.
Serdecznie pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie