Ludzie od zawsze snują jakieś rozważania i analizy, co mądrzejsze spostrzeżenia przodków, przez tysiące lat przytaczają ich potomkowie. Skarbiec z mądrościami jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Wyłuskuje się z zapałem niezliczoną ilość powtarzanych prawd i obwieszcza się światu (bez okrzyku „Eureka!” (ma się rozumieć), w końcu były one znane już wcześniej). I tak to sobie działa… wadliwie działa, bo wielce szanowni przodkowie mieli nadzieję, że poza grzebaniem w radach, znajdą się chętni do ich stosowania. (Generalizować nie lubię, ale w tym przypadku nie boję się powiedzieć: – Garstka się zastanawia głębiej nad słowami praprapra….dziada, garstka postępuje tak, jak sugerują mądrości, a potwierdzają to wydarzenia historyczne zapisane w księgach.)
Przysłowie mówi, „że mądry Polak po szkodzie”, za dni naszych jednak i z tą mądrością coraz trudniej spotykać się przychodzi – napisano 120 lat temu. Czy coś się zmieniło od tego czasu? Wątpię. Może czas zerwać z tradycją niekorzystania z doświadczeń przeszłości?

Odczytuję starodruki z różnych epok i czasami za głowę się łapię. Nie dlatego, że coś z nimi nie tak. W żadnym razie. W wielu przypadkach zadziwia mnie prostota tłumaczenia mądrości wynikających z doświadczeń.
Pierwej się rodzi dom, niźli państwo – napisano w polskim starodruku sporządzonym w 1602 roku. Twierdzenie nie jest odkrywcze (każde dziecko wie, że w układance jakiś klocek jest pierwszy), ale to zdanie ma do czegoś doprowadzić czytającego. Dodam jeszcze, że to, co dalej – to zebrane poglądy myślicieli żyjących przed naszą erą.

W wielkim skrócie, mówiąc językiem współczesnym, uważali oni, że:
– Ten kto nie potrafi być dobrym gospodarzem we własnym domu, nie będzie dobrym gospodarzem państwa. Wszak pierwej się uczyć potrzeba rządu domowego.
Gospodarstwa jest początek każdego
mieć chatę, żonę i woła rolnego. (XVII w)

– Dobrym gospodarzem państwa będzie ten, kto dobrze kierował żoną, dziećmi, czeladzią (dodam od siebie: życie w rodzinie ma wpływ na kształtowanie się charakteru, uczy zawierania kompromisów).
Lepiej jest więcej mieć łanów, niźli dworów,
więcej bydła na oborze, niźli szat w komorze. (XVII w)
– Murarz buduje domy i kamienice, i kamienicy używa, gdy w niej mieszka. Rzeczypospolitej rządca kształtuje państwo, decyduje o nim i dobrze zorganizowanego używa, tak samo jak gospodarz, który potrafi mądrze zarządzać swoim domem i tego dobrze prowadzonego domu używa na swój pożytek i na pożytek swoich domowników (swoich domowników – nie jednego czy trzech, a wszystkich domowników).
Czy nie brzmią te słowa jak wskazówka wyborcza?
Może obok instrukcji gdzie i ile iksów postawić podczas głosowania, powinna być też instrukcja oceniania polityka, bo jaki sens ma wybór ludzi niekompetentnych, posiadających małą wiedzę? Jaki sens ma wybór nieudaczników, którzy nie mają na koncie sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym? Jaki sens ma wybór hipokrytów i takich, którzy świadomie nie dotrzymali obietnic? (kiepska pamięć czy przyzwolenie na kłamstwo decyduje o ich wyborze po raz enty?) Jaki sens ma wybór ludzi nie znających pojęcia „kultura osobista”? Jaki sens ma wybór żądnych władzy, niestabilnych emocjonalnie, z nieuleczalnie chorą ambicją?
Politykom własnego chowu nigdy za często przypominać, że „polityka, panie majster, to nie smoła, ani klajster”. (1905 rok)
Światowa prasa bębni o wykorzystywaniu krążącego wokół nas wirusa do celów politycznych. Trudno znaleźć określenie przybliżające okropieństwo takiego postępowania. Ten fakt nie powinien mieć jednak wpływu na dostosowanie się do zaleceń tysięcy lekarzy i naukowców z całego świata. Podważanie ich opinii jest złem i nieodpowiedzialnością. Niestety, zawsze znajdują się ludzie, którzy wiedzą lepiej, nawet, jeśli z medycyną nie mają nic wspólnego. Rozsądek podpowiada, że należy słuchać specjalistów, dać im czas na znalezienie skutecznej broni w walce z zarazą. Żegnam się dziś hasztagiem:
#ZostańWdomu
Żadnej pandemii nie należy lekceważyć. Świat nie zapomni grozy lat 1918-1920.
Piszesz dziś dużo o mądrościach sprzed lat, o ludzkich doświadczeniach i wyborach. Mam w głowie chaos, bo każdy wybór zdaje się być zły…
I czasem – w przypływie rozpaczy- zastanawiam się, czy nie rzucono na nas jakiejś kosmicznej klątwy, bo tylko człowiek szalony czy opętany dobrowolnie godziłby się na autodestrukcję…
Ale Niemcy przez to przeszły, zresztą nie tylko Niemcy…inne kraje też… Więc może to człowiek jako jednostka ma w sobie gen autodestrukcji, który raz na jakiś czas MUSI dojść do głosu, żeby globalnie nie doszło do przeludnienia?!
Przepraszam, wiem, że bredzę, ale chyba już się zagubiłam w tym, co nas usidliło, otacza i coraz mocniej dusi. :(((
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie myślę, że bredzisz. I wcale nie czuję się lepiej. Zagubienie też mi towarzyszy.
Nie wiem, co wpływa na ludzkie decyzje. Nie wykluczam, że autodestrukcja tkwi w podświadomości… coś w tym jest…
Nie mam wątpliwości, że wiele złego potrafi zdziałać bezmyślność. To niszczycielka nad niszczycielkami. Niechęć do myślenia, lenistwo umysłowe nie przestaje się panoszyć od wieków, na nie zwalam dużą część winy.
Koło historii zwalnia w jakimś dziwnym miejscu, ale brakuje chętnych, żeby je pchnąć na nowe tory, do przodu…
PolubieniePolubienie
HM,hm! To w takim razie dlaczego taki jeden mały człowiek, który nie ma żony, dzieci, konta w banku i paru innych rzeczy,nie umie zrobić sam zakupów, nie ma pojęcia o sprawach ludzi maluczkich, bo przecież on jest najmądrzejszy – miesza nam na naszym podwórku i tupie nogą, gdy coś nie po jego mysli idzie!????
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety, odpowiedzi nie znam.
Nie bardzo rozumiem wyboru ludzi, którzy poza wygórowanymi ambicjami politycznymi nie mają żadnych doświadczeń. To dla mnie tak samo ryzykowne, jak pozwolenie księgowemu na dokonanie operacji serca.
Nie wiem dlaczego wielu ludzi nie ocenia charakteru, kompetencji, dokonań, dotrzymywania słowa…
PolubieniePolubienie
Polityka to śmietnik. Jest tam pełno śmieci, szczurów i śmierdzi. Normalny człowiek tam nie pójdzie. Szeregowy k. pięknie się w ten śmietnik wpisuje, dlatego tam jest. Jak widać z Twojego wpisu, nie jest to symptom naszych czasów. Niestety, my zwykli ludzie podgryzani przez te szczury, możemy się tylko opędzać, bo to plaga.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety, od wieków polityka przyciąga głównie bylejakość. Smutne, że wielu ludzi nie wyciąga wniosków i wybiera takich, co to w „normalnym” życiu by sobie nie poradzili, a już na pewno by niczego nie osiągnęli, a i z intelektem też często są na bakier.
PolubieniePolubienie