Zdarzyło mi się zdradzić Bloggera z WordPressem. Po długiej przerwie wracam skruszona. Bloggera chwalę i chwalę w nadziei, że drobny epizodzik pójdzie w zapomnienie. Już, już nabrałam pewności, że się udobruchał i… okazało się, że za wcześnie. Tak się dziś zaciął, tak się uparł, że nic, a nic nie zrobi – że ręce mi opadły. Wcześniej też miał humory (trochę pokręcił daty przenoszonych tekstów), ale wybaczyłam, bo nie zwalniał tempa przeprowadzki. No cóż… Poczekam…
O tym, czym sobie czekanie umilam napisałam już na bloggerowej stronie. Przez pewien czas fragmencik każdego, nowego tekstu będzie się tu pojawiał i oznajmiał, że napisałam to i owo na stronie: napisalamtoiowo.blogspot.com (link jest do dzisiejszego tekstu). Oczywiście zapraszam. Komentarze może tam dodawać każdy.
Hej hej, ja na pewno tu będę zaglądać. Powodzenia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Krysiu, bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać, ale zapraszam na nową stronę, bo tu już pisać nie będę. Do zobaczenia w nowym miejscu. 🙂
PolubieniePolubienie