O aranżowanych małżeństwach na pewno słyszał każdy z nas. Zdarzały się one głównie w minionych czasach, choć nadal są na świecie miejsca, w których ktoś decyduje za kogoś. W Bułgarii zdarzało się w przeszłości, że o wyborze współmałżonka decydował ślepy los. Kawalerowie z opaskami na oczach, na chybił trafił wybierali żonę spośród zgromadzonych panien. Tej ważnej chwili towarzyszyły emocje podsycane przez swatki, które wcześniej decydowały o tym, kto weźmie udział w tym wydarzeniu. Działo się to raz w roku, w ostatnim okresie karnawału, zawsze w niedzielę, nazywaną ślepą niedzielą. Wierzę, że ślepy los bywał łaskawy i niejednej parze podarował prawdziwe uczucie. Dziś ten obyczaj jest oryginalnym wspomnieniem i chyba ciekawostką (jak myślicie?).
W przeciwieństwie do „ślepej niedzieli” przetrwało obchodzone dziś święto „Baba Marta”. Bałkany witają wiosnę. Ludzie, składając sobie życzenia, obdarowują się martenicami. Na ulicach i w domach pojawia się Piżo i Penda, biało-czerwona para. Włóczkowe bransoletki i zawieszki mają przynieść zdrowie i szczęście, także w miłości, która jak roślina, stale wymaga pielęgnacji.
Życzę Wam wspaniałego, uśmiechniętego dnia!
Biało-czerwonej pary nie mogło zabraknąć w centrum Plovdiv. Władze miasta przystroiły marteniczkami także drzewa. Wspominam o pięknym Filipopolis, ponieważ jest ono Europejską Stolicą Kultury 2019 roku. Uroczysta inauguracja odbyła się w styczniu. (Na zdjęciu antyczny teatr w Plovdiv, a na filmie migawki z miasta, które rzuca urok na swoich gości.)
Urocze są te martenice! I znowu się czegoś nowego dowiedziałam. Ten zwyczaj z wybieraniem żony na chybił trafił wydaje mi się dość ryzykowny 😉 Ale mam taką teorię: może te swatki, które w tym maczały palce, były przy tym i jakoś tak dyskretnie „popychały” do siebie pary, które i tak miały się ku sobie? 🙂 No bo przecież szczęściu trzeba jakoś pomóc… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Martenice poprawiają humor i dodają nadziei. 🙂
Twoja teoria dotycząca swatek wydaje mi się wielce prawdopodobna. 🙂 Może już podczas wyboru panien i kawalerów działały z rozmysłem 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podejrzewam je o to! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nigdy nie interesowałam się bliżej tematem swatek, ale myślę, że dbały o opinię. Może nawet zależało im na tym, żeby związki były w miarę udane… Takie sobie snuję przypuszczenia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo możliwe, że im na tym zależało, w końcu to by jakoś tam świadczyło o i ch „robocie” 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobrze, że czasy swatów i swatek odeszły w przeszłość! I teraz- przy świadomym wyborze- nie zawsze szczęście sprzyja , to gdy ślepy los decydował- szkoda gadać!!! ;((
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na szczęście w Europie swatki są wspomnieniem. Mentalność ludzi się zmienia i chyba w tej kwestii powrót do przeszłości nie jest możliwy. 🙂
PolubieniePolubienie
bardzo ciekawe obyczaje 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo dziękuję. 🙂 Ślepa niedziela wydała mi się zadziwiającym pomysłem. Aż jestem ciekawa, czy wybór drugiej połowy na chybił trafił był gdzieś jeszcze praktykowany.
PolubieniePolubienie
Po długim czasie jestem! I wiosennie pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fusilko, bardzo się cieszę, że jesteś 🙂 Ściskam Cię z całych sił 🙂
PolubieniePolubienie